Wednesday, September 5, 2012

Nowy BLOG! :)

Zapraszam serdecznie na  http://where-is-the-pie.blogspot.com/!
Blog założony przez moją znajomą, na którym się udzielam. Oprócz zdrowych i dietetycznych przepisów również te słodsze i "grzeszne"... grunt, że zawsze pysznie! :)


dziś polecam pełnoziarniste pierogi z białym serem i kaszą gryczaną babcinego przepisu! :)

Tuesday, January 10, 2012

Greckie muffinki :)

... z dedykacją dla M. :)
chwila przerwy w wędrówce. w cieniu oliwkowego drzewka :)
 Każdy ma swój sposób na ciemne i ponure dni. Ja lubię wspominać pełne słońca i radości dni wakacji, w tym roku spędzonych w Grecji. I to nie tej Grecji widzianej zza okien hotelu z basenem, ale tej nieznanej: pełnej kolorów, zapachów i smaków, których nie da się zasmakować w najpopularniejszych kurortach turystycznych. Ta własnie podróż: z ogromnymi plecakami na ramionach, namiotem (często niepotrzebnym z uwagi na upał nawet w nocy), z podartą mapą i celem "przed siebie" pozwoliła na poznanie gościnności  i życzliwości Greków, którzy rzadko widują turystów i w każdym widzą przyjaciela, a nie źródło zarobku. Pozwoliła też na poznanie niepowtarzalnych smaków, z których dwa szczególnie utkwiły mi w pamięci: Bougatsa (którą może kiedyś odważę się spróbować zrobić samodzielnie) i czarne oliwki, które jak się okazało niekoniecznie muszą być czarne. ;) Słoiczek takich oliwek przywiozłam ze sobą do domu: niedrylowanych, nieco mniej słonych, niż te sprzedawane u nas i cudownie aromatycznych. To one właśnie natchnęły mnie do dzisiejszego wypieku w śródziemnomorskim klimacie... :)






ORKISZOWE MUFFINY Z FETĄ I OLIWKAMI
zmodyfikowany przepis z kotlet.tv


  • 2 szklanki mąki orkiszowej
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 1 szklanka mleka
  • 0,5 szklanki oleju roślinnego
  • 1 jajko
  • 0,5 łyżeczki soli
  • 0,5 łyżeczki papryki ostrej
  • 0,5 łyżeczki pieprzu
  • 1 łyżeczka oregano
  • ok. 120-150g sera typu feta
  • kilkanaście dużych oliwek

   Mieszamy mąkę z proszkiem do pieczenia, przyprawami i połówkami oliwek. Oddzielnie łączymy mleko, olej i jajko. Wlewamy mokre składniki do suchych i niedokładnie łączymy: tak, aby pozostały grudki. Na koniec wsypujemy ser pokrojony w kostkę i delikatnie mieszamy. Nakładamy ciasto do zagłębień formy wyłożonych papilotkami do 3/4 wysokości. Pieczemy 25 minut w 200*C.



Smacznego! :)

Thursday, November 17, 2011

Marchewkowe...! :)

  Tak sobie patrzę, że sporo czasu upłynęło od ostatniego wpisu... niestety nakład obowiązków nie pozwala mi piec i gotować tak często jak bym tego chciała, a już na pewno nie pozwala na pisanie bloga... ale obiecuję poprawę i już się biorę do roboty! :)


  Ciasto marchewkowe mimo iż coraz popularniejsze, nadal budzi wiele kontrowersji. Nierzadko nieco przymuszam znajomych do jego spróbowania, zapewniając, że "ciasta z warzyw" mogą być smaczne. I wiecie co? Jeszcze nikt nigdy nie żałował, że spróbował. :)
  

EKSPRESOWE CIASTO MARCHEWKOWE Z MĄKI PEŁNOZIARNISTEJ
wg nieśmiertelnego przepisu E. :)


  • 1,5 szklanki cukru (zamiennie ze szklanką fruktozy)
  • 4 jajka
  • 1 szklanka mąki pszennej pełnoziarnistej
  • 1 szklanka mąki orkiszowej pełnoziarnistej
  • 1 - 1,5 szklanki oleju
  • 2 łyżeczki cynamonu
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 1 łyżeczka sody
  • 2 - 2,5 szklanki startej marchewki
  • opcjonalnie: dowolne orzechy, rodzynki, suszone morele, śliwki... słowem: co kto lubi :)
   Marchewkę ścieramy na tarce o dużych oczkach. Ja zwykle szatkuję ją w robocie kuchennym - wtedy zajmuje to dosłownie minutę a przygotowanie całego ciasta niecałe 5. ;) Cukier i jajka ucieramy mikserem. Dodajemy resztę składników i dokładnie mieszamy łyżką. Pieczemy ok 1 godziny w 180*C.
   Bajecznie proste... :)
   Ciasto wychodzi zawsze i każdemu, roboty przy nim tyle, co nic a robi wrażenie - serdecznie polecam!

   Ja tym razem postanowiłam zrobić również wersję tortową ciasta - dodałam krem z aromatem migdałowym a na wierzchu posypałam mielonymi migdałami i orzechami laskowymi. Wyszło pysznie ale niestety już nie dietetycznie... ;)

Smacznego!   

Tuesday, October 25, 2011

Jesienne muffiny jabłkowo - gruszkowe


   Do muffinów chyba nikogo nie trzeba przekonywać: proste, szybkie i pyszne! Dziś prezentuję wersję typowo jesienną: z jabłkiem i gruszką, z lekką nutą cynamonu. Oczywiście babeczki są pełnoziarniste i odpowiednie zarówno dla cukrzyków jak i na SB fazę II :)

Pełnoziarniste muffiny jabłkowo - gruszkowe

zmodyfikowany przepis z tej strony

  • 1 i 3/4 szklanki mąki pszennej pełnoziarnistej
  • 1/3 szklanki fruktozy
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 1 łyżeczka cynamonu
  • 0,5 łyżeczki sody
  • 1/2 szklanki mleka
  • 1/4 szklanki oleju
  • 2 łyżki stołowe miodu
  • 1 jajko
  • 1 gruszka
  • 1 jabłko
  • płatki migdałowe do posypania (opcjonalnie)
   Jabłko i gruszkę obieramy i kroimy w średniej wielkości kostkę. Mieszamy osobno suche i mokre składniki. Wlewamy mokre składniki do suchych i wsypujemy owoce. Tradycyjnie, jak to przy pieczeniu muffinów, nie mieszamy zbyt dokładnie - grudki mile widziane. :)
   Nakładamy ciasto do papilotek (jak widać mi akurat się skończyły - powycinałam więc niewielkie koła z papieru do pieczenia i dosłownie upchnęłam je we wgłobieniach blaszki ;)), posypujemy płatkami migdałowymi i pieczemy 15-20 min w 200* C.

muffiny tuż przed włożeniem do pieca...
...i 15 minut później, tuż po wyjęciu :)

Smacznego!

Tuesday, October 18, 2011

Dietetyczny sernik baaaardzo truskawkowy!


   Serniki to jedna z moich największych słabości i jednocześnie wyzwań kulinarnych. Za każdym razem gdy wkładam jakiś do piekarnika wznoszę modły o to by się równo upiekł i nie opadł. Z drżącym sercem wyjmuje je po upieczeniu i... tak czy inaczej zjadam ze smakiem. ;)

   Każdy ma swój sposób na idealny sernik - ja  swojego cały czas szukam. I mimo, iż mam już wyrobionych kilka ulubionych przepisów, ciągle próbuję czegoś nowego, bo pomysły na nowe połączenia nigdy się nie kończą, a i internet pełen jest przepisów z serii "muszę spróbować." :)



  Problem z tymi pysznościami jest jeden: kalorie! W większości przepisów zalecane są tłuste sery i tony cukru, a trzymając się SB nie mogłam sobie na to pozwolić. Dlatego też na potrzebę chwili zrodził się pomysł na lekki i dietetyczny sernik, i powiem szczerze, że... to był strzał w dziesiątkę!


LEKKI SERNIK TRUSKAWKOWY z jogurtową galaretką

spód:

  • szklanka płatków owsianych
  • kilka łyżek rozpuszczonego masła


masa serowa:

  • 750g twarogu chudego mielonego (może być zwykły - wtedy mielimy go sami :))
  • 4 jajka (żółtka i białka oddzielnie)
  • 3/4 szklanki fruktozy
  • 5 łyżek mleka
  • kilka kropel aromatu waniliowego
  • opakowanie (ok. 400g) mrożonych truskawek (połowa pójdzie na galaretkę)

galaretka:

  • połowa opakowania mrożonych truskawek (ok. 200g)
  • 1 duży jogurt pitny truskawkowy 0%, bez cukru
  • sok z 1/3 cytryny
  • 2 czubate łyżki żelatyny

  Płatki owsiane mielimy (można na mąkę, można tylko trochę, jak kto lubi) i mieszamy z roztopionym masłem. Rozsmarowujemy spód na blaszce (u mnie 21 x 21 cm) wyłożonej papierem do pieczenia.

  Ser z fruktozą, mlekiem i aromatem ucieramy na gładką masę. Dodajemy żółtka i znów ucieramy przez kilka minut. W tym czasie ubijamy białka na sztywno. Delikatnie łączymy białka z masą serową i wylewamy połowę na blaszkę. Układamy część rozmrożonych truskawek i przykrywamy resztą masy serowej. 


  Pieczemy 45 minut w temperaturze ok. 160-175*C.



   Po upieczeniu uchylamy drzwiczki piekarnika i dajemy sernikowi powoli ostygnąć. Gdy już osiągnie temperaturę pokojową bierzemy się za galaretkę. Żelatynę rozpuszczamy w 1/2 szklanki wrzątku. Truskawki miksujemy z jogurtem i sokiem z cytryny i mieszamy z żelatyną. Ostrożnie wylewamy galaretkę na sernik i całość wstawiamy do lodówki na kilka godzin (a najlepiej całą noc).

   Sernik kroimy ostrym nożem i ostrożnie wyjmujemy, bo wychodzi bardzo delikatny i puszysty


Smacznego! :)


Thursday, October 6, 2011

na słodki początek... ciasteczka owsiane z żurawiną :)


Nie trzeba być na diecie, by się nimi zachwycić! 
Chrupiące z wierzchu, miękkie w środku, pachnące cynamonem i żurawiną. A do tego zdrowe, pełne błonnika, bajecznie proste i gotowe w kilka chwil. Słodka przyjemność bez wyrzutów sumienia... niemożliwe? 


CIASTECZKA OWISANE Z ŻURAWINĄ
lekko zmodyfikowany przepis na ciasteczka ciasteczkowego potwora
  • szklanka płatków owsianych
  • 3/4 szklanki mąki pełnoziarnistej pszennej
  • 1/4 szklanki otrębów
  • 70g miękkiego masła (można zastąpić 1/3 szklanki oleju/oliwy)
  • 1 jajko
  • 1/4 szklanki fruktozy (wychodzą wtedy bardzo słodkie, można spokojnie użyć 1/5)
  • 2 łyżki jogurtu naturalnego
  • 2 łyżeczki cynamonu
  • szczypta soli
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • 300g suszonej żurawiny (można użyć dowolnych suszonych owoców wg uznania: rodzynki, śliwki, morele itp.)

Żurawinę zalewamy wrzątkiem i zostawiamy na czas przygotowania reszty składników.
W misce mieszamy ręką pozostałe składniki (jeżeli zapomnieliśmy wcześniej wyjąć masło z lodówki i jest twarde, można podgrzać je odrobinę w mikrofali - płynne połączy składniki równie dobrze :)). 
Na koniec odsączamy żurawinę na sitku i dodajemy do ciasta, mieszamy.
Za pomącą dwóch łyżeczek nakładamy porcje ciasta na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia i formujemy ciasteczka. 
Pieczemy 18-20min w 180*C aż się zarumienią, pilnując aby nie przypaliły się od spodu.

Smacznego!